Sydney.pl - voice, video, foto


Jest to portal pokazujący wybrane wydarzenia wśród Polonii sydnejskiej oraz w Polsce.
Będziemy również zamieszczać fotogalerie z miejsc w Sydney i okolic. (Każde zdjęcie powiększa się po kliknięciu na...)
Zapraszamy do współpracy wszystkich, którzy mają coś ciekawego do zaprezentowania.
Strona non profit. Istnieje od maja 2019r
__________________________________________________________________________________________________________________________________

wtorek, 8 września 2020

Rocznice Historyczne w opracowaniu Danuty Piotrowskiej sierpień - wrzesień 2020

____________________________________________________________




Maria Stella i 10 sióstr ofiarowały siebie w zamian za uratowanie życia uwięzionych mieszkańców Nowogródka

4 września Kościół w Polsce wspomina Nazaretanki - Błogosławione Męczenniczki z Nowogródka


Błogosławione Męczenniczki z Nowogródka - Maria Stella i Dziesięć Towarzyszek ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu poniosły śmierć męczeńską z rąk Niemców w czasie II wojny światowej.

Kiedy w nocy z 17 na 18 lipca 1943 roku, Gestapo aresztowało 120 osób, głównie ojców rodzin z Nowogródka z zamiarem rozstrzelania, jedenaście Sióstr Nazaretanek z Fary Przemienienia Pańskiego postanowiło dla ich ocalenia ofiarować swoje życie.Wobec księdza Matka Stella złożyła heroiczną deklarację, którą poprzedziła całonocna modlitwa Sióstr:__Mój Boże, jeśli potrzebna jest ofiara z życia, niech raczej nas rozstrzelają, aniżeli tych, którzy mają rodziny__ - modlimy się nawet o to. W kilka dni później ponowiły swą gotowość do męczeństwa w intencji ocalenia tak bardzo potrzebnego jedynego kapłana w całej okolicy ks. Aleksandra Zienkiewicza. Ofiara została przyjęta. Po upływie tygodnia, 24 lipca 1943 roku, Niemcy zwolnili część aresztowanych, innych wywieziono na przymusowe prace do Rzeszy. Zostali ocaleni. Niemcy aresztowali 11 Sióstr, zostały rozstrzelane w lesie, 5 km od Nowogródka, w niedzielę 1 sierpnia 1943 roku. Ocalała jedna z Sióstr ,która nie wróciła jeszcze z pracy w szpitalu i kapelan. Oboje do końca swoich dni strzegli mogiły 11 Męczenniczek.

https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-04a.php3…

___________________________________________________________


Dokładnie trzydzieści lat temu (3 września 1990r) zmarł Mieczysław Fogg (wł. Fogiel), piosenkarz, baryton liryczny, którego kariera trwała przez ponad sześć dekad. 

Legendarny artysta warszawskich kabaretów i teatrów rewiowych dwudziestolecia międzywojennego. 

Mistrz tanga i piosenek o miłości. To on wyśpiewał słynne "Tango milonga", "Jesienne róże", "To ostatnia niedziela", "Już nigdy", "Pierwszy siwy włos", "Bo to się zwykle tak zaczyna", "Mały biały domek"...
Brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej, uczestniczył w wyzwalaniu Wilna. Przez kilkanaście lat pracował jako kasjer w Warszawskiej Dyrekcji Polskich Kolei Państwowych. Śpiewał w chórach kościelnych (w Katedrze św. Jana, kościele św. Antoniego, sióstr Wizytek). W tym ostatnim wypatrzył go podczas próby Ludwik Sempoliński i zasugerówał naukę śpiewu. Tak też się stało. Przyszła era śpiewania na ślubach i pogrzebach. Podobno młody śpiewak wslizgiwał się do opery dając woźnemu pięćdziesięciogroszówki, dzięki którym był wpuszczany na galerię. Aby zarobić na lekcje śpiewu, Fogg dorabiał jako operowy klakier w grupie Rudego Bronka.

Pierwszy solowy występ odbył się w 1928 r. (Fogg, już ze zmienionym nazwiskiem, zaśpiewał kilka arii operowych). Dla wytwórni Syrena Record aż do wybuchu wojny nagrywał każdego roku niezliczone ilości piosenek, przez co nazywano go nawet "śpiewającą mrówką". W 1938 r. miał czternastotygodniowe tournée po Stanach Zjednoczonych (transmitowane przez rozgłośnię NBC). Był też pierwszym polskim artystą, który wystąpił w Telewizji Polskiej (w dwóch próbnych pokazach transmisji telewizyjnej nadawanej z wieżowca Prudential w Warszawie), w 1939 r. także w studiu telewizyjnym w Londynie. Jeszcze dzień przed wybuchem drugiej wojny światowej wystąpił w programie rewiowym w kabarecie Ali Baba
Pierwszego września razem z Hanką Ordonówną śpiewał dla rannych żołnierzy. Cudem uniknął śmierci, kiedy pijanemu gestapowcowi nie spodobała się śpiewana przez niego okupacyjne piosenka "Ukochana, ja wrócę". W swoim mieszkaniu chronił żydowskich przyjaciół, pomagał im wyrabiać fałszywe dokumenty. Za tę działalność odznaczono go później medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.

Tuż po wojnie przy ul. Marszałkowskiej 119 prowadził własną kawiarnię artystyczną Cafe Fogg, w której także śpiewał, choćby słynną ""Piosenkę o mojej Warszawie". To stamtąd Polskie radio transmitowało pierwszy powojenny "Podwieczorek przy mikrofonie". Przez kilka lat przy ul. Koszykowej 69 działała prowadzona przez niego wytwórnia płytowa Fogg Record. Oba miejsca zostały znacjonalizowane i zamknięte. Komunizm nie zakładał prywatnej działalności gospodarczej...

Przez całą karierę zaśpiewał ponad szesnaście tysięcy koncertów. W repertuarze miał tysiące piosenek. Jeździł po całym świecie. W pewnym momencie był najstaszym żyjącym koncertującym piosenkarzem. Sprzedał ponad dwadzieścia pięć milionów płyt! Pozostał wierny przedwojennej stylistyce i kulturze muzycznej, imponował nieskazitelną dykcją i umiejętnościami interpretacji. Wydał swój artystyczny pamiętnik "Od palanta do belcanta". Ech... pamiętajmy zawsze!

fot. Archiwum Fotograficzne Edwarda Hartwiga, Narodowe Archiwum Cyfrowe, sygnatura: 3/42/0/1/109/1.


Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie
__________________________________________________________


Zaczęło się w Polsce 40 lat temu❗️

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, tekst „ZACZĘŁO SIĘ W GDAŃSKU Główne przyczyny wybuchu strajków sierpniowych 1980 gospodarczy SIERPIEN 1980 LIPIEC STRAJKI POWODU PODWYŻEK CEN NA TLE PŁACOWYM powodu Wybór Karola Wojtyły pielgrzymka dwustu strajk Fabryce Przekładni Powstanie Tczewie. ZWOLNIENIE 7sierpnia Obrony Polmo" SIERPNIA PRACY ANNY WALENTYNOWICZ Obywatela, Ruchu Młodej Polski Wolnych Związków iSzczecinie. protestacyjnej Wybrzeża, przygotował rozpoczęcie 14 SIERPNIA WYBUCH GDAŃSKIEJ tragedii Grudnia '70 nieosądzenie sprawców jego Domagano przyznania 15 SIERPNIA STRAJK SOLIDARNOŚCIOWY strajku Trójmiasta: porty, Rafineria, Elmor" oraz manifestacji 16 SIERPNIA KONIEC STRAJKU Mimo okazanej solidarności, efekcie, ozakończeniu”



Stopniowy „demontaż” ustroju komunistycznego zaczął się od „Solidarności” 

"Solidarność" - pierwsza w kraju komunistycznym, w pełni niezależna organizacja związkowa przyczyniła się do rewolucyjnych zmian w historii Europy i świata. Jej powstanie zalicza się do najbardziej znaczących wydarzeń końca XX wieku.

Długofalową konsekwencją sierpniowych protestów i legalizacji „Solidarności” był upadek komunizmu nie tylko w Polsce, ale i w Europie Środkowo-Wschodniej.

Dzięki „Solidarności” rozpoczął się proces przemian, które doprowadziły do:
✅ wprowadzenia zmiany w polityce zagranicznej ZSRS (pierestrojka);
✅ pokojowych rewolucji 1989 roku;
✅ upadku Muru Berlińskiego i zjednoczenia Niemiec;
✅ końca zimniej wojny;
✅ rozpadu „bloku wschodniego”; 
✅ rozwiązania Układu Warszawskiego; 
✅ rozpadu ZSRS.

_______________________________________________________________________



Czarny Anioł polskiej piosenki, pieśniarka, wykonująca utwory z nurtu poezji śpiewanej oraz avant-garde. Nigdy nie była kolorowym ptakiem. Stanowcza i oszczędna w stroju, hipnotyzowała głosem i charyzmatyczną osobowością. Fascynujące zjawisko w skali światowej.


Najbardziej tajemnicza artystka rodzimej sceny, zajmująca na tej scenie szczególne miejsce.

Szczera, bezpośrednia, emocjonalna, niezależna.

Od ponad 20 lat konsekwentnie milczała. Ostatni raz na scenie pojawiła się w listopadzie 1999. Od tamtej pory wycofała się z czynnego udziału w życiu artystycznym i publicznym. Nie śpiewała, nie udzielała wywiadów, nie pokazywała się na żadnych eventach.

Jednak, nie sposób zapomnieć o piosenkarce, która sprawiała, że publiczność wstrzymywała oddech na dźwięk jej głosu.


"Panna, madonna, legenda tych lat" - to tytuł koncertu, który odbył się w 2011, na festiwalu w Opolu, i był poświęcony twórczości Ewy Demarczyk. Koncert zbiegł się z 70. urodzinami piosenkarki. Artystka jednak odmówiła udziału w nim. Podczas koncertu, hołd Ewie Demarczyk złożyły Kayah, Justyna Steczkowska, Anna Czartoryska, Katarzyna Groniec, Sonia Bohosiewicz, Ania Dąbrowska, Magda Kumorek, Kinga Preis i Marta Florek. Wykonawczyniom towarzyszyła Polska Orkiestra Radiowa pod dyrekcją Krzesimira Dębskiego, który był też aranżerem wszystkich kompozycji:

"Panna, madonna, legenda tych lat" - Full Concert, Live in Opole 2011 https://www.youtube.com/watch?v=CLDmO4mO-x4


Wraz z koncertem powróciło pytanie: Dlaczego artystka, która śpiewanie ukochała najbardziej, zniknęła ze sceny?

W młodości Ewa miała wiele zainteresowań. Muzyczną edukację rozpoczęła od nauki gry na fortepianie w szkole podstawowej i średniej. Miała być pianistką jednak ze szkoły muzycznej przeniosła się na architekturę na Politechnice Krakowskiej. Egzaminy po pierwszym roku u prof. Wiktora Zinna nie poszły jej, więc zrezygnowała.

Akademię Muzyczną w klasie fortepianu również porzuciła po roku.

Marzyła o medycynie, więc w 1961 rozpoczęła współpracę z kabaretem Krakowskiej Akademii Medycznej "Cyrulik", gdzie od razu doceniono jej oryginalność. Rajmund Jarosz, kabaretowy reżyser, namówił ją wówczas na studia w PWST w Krakowie.

Uczelnię tę ukończyła w 1966. Wówczas była już znana w całej Polsce, a także za granicą.


Jej kariera na dobre rozwinęła się w 1962, gdy zajęła II miejsce na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie.

W tym samym roku, młoda wokalistka o niepowtarzalnym głosie zasiliła szeregi jednego z kultowych polskich kabaretów - Piwnicy Pod Baranami. To tu tworzyli najwięksi - Zbigniew Preisner, Marek Grechuta, Grzegorz Turnau, Tomasz Stańko czy Agnieszka Osiecka. Do środowiska wciągnął ją Zygmunt Konieczny.

Ewę przedstawił Koniecznemu "piwniczny" saksofonista, Przemek Dyakowski, który dostrzegł ją na występie kabaretu "Cyrulik". "Warto by ją sprawdzić" - powiedział wtedy Dyakowski. Razem z Piotrem Skrzyneckim, Konieczny poszedł na jeden z występów początkującej piosenkarki. I od razu obaj zrozumieli, że muszą ją zaprosić do Piwnicy. Była zjawiskowa.

"Jako, że nasz kabaret był już znany nie tylko w Krakowie, nie mieliśmy żadnego problemu, by namówić ją do przejścia do nas. Co prawda ta perspektywa nie za bardzo się spodobała kolegom z "Cyrulika", ale jakoś sobie w końcu z nimi poradziła" - wspominał Zygmunt Konieczny.


Ewa Demarczyk od razu polubiła niepowtarzalny klimat Piwnicy pod Baranami, choć artyści, którzy tam przebywali, niechętnie przyjmowali nowych do swojego środowiska.

A Ewa miała zaufanie tylko do najbliższych przyjaciół. To im umiała ofiarować całą siebie. Podobno była skłonna, zaraz po tym, kiedy artyści wychodzili z Piwnicy po godz. 23, wyrzucani stamtąd przez stróża, zaprosić wszystkich do swojego małego domu przy ulicy Wróblewskiego, który dzieliła z matką i siostrą. Tam zawsze można było liczyć na talerz ciepłej zupy i herbatę. Po mocno zakrapianych imprezach też można było na nią liczyć. "Odprowadzała pijaków, ciągnęła ich do domu, często na drugi koniec Krakowa. Pukała do drzwi i uciekała" - opowiadał kompozytor, Stanisław Radwan.


Demarczyk i Konieczny stworzyli zgrany duet. Na pozór bardzo różni: on - jeden z najzdolniejszych kompozytorów Piwnicy, zawsze w centrum zainteresowania, towarzyski, ona - zdystansowana, stroniąca od ludzi i tombakowego blichtru, wokalistka, nadająca kompozycjom Koniecznego wyjątkowe brzmienie Ten duet naprawdę hipnotyzował, a ich współpraca zrodziła prawdziwe dzieła sztuki.


W 1963 Ewa Demarczyk wystąpiła po raz pierwszy w Opolu. Pokonała wówczas miedzy innymi Bohdana Łazukę i Czesława Niemena, który zaprezentował swój przebój "Pod papugami". Wykonała piosenki "Czarne anioły", "Taki pejzaż" oraz legendarną "Karuzelę z madonnami", do tekstu Mirona Białoszewskiego, z muzyką Zygmunta Koniecznego:


Wsiadajcie, madonny, madonny,

do bryk sześciokonnych, ...ściokonnych.

Konie wiszą kopytami nad ziemią,

one w brykach na postoju już drz


Występ Demarczyk był wielkim zaskoczeniem dla publiczności, która doceniała wówczas przede wszystkim muzykę bigbitową.

Chociaż wszystkie utwory Ewy Demarczyk były dziełami sztuki, to jednak "Karuzela z madonnami" została okrzyknięta muzycznym arcydziełem wszech czasów.

Utwór ten ukazał się na pierwszym singlu, wydanym w 1963 i zawierającym trzy utwory - "Karuzela z madonnami", "Czarne anioły" oraz "Taki pejzaż".


W 1964 na festiwalu w Sopocie Ewa Demarczyk zdobyła II nagrodę, za przebojowe wykonanie utworu "Grande Valse Brillante", z muzyką Fryderyka Chopina. "Walc Es-dur op. 18 à Laura Horsford" - to stylizowany walc Chopina, pierwsze dzieło w tym gatunku. Został napisany w Paryżu w 1833, na fortepian solo. Jest jednym z najbardziej znanych walców, stworzonych przez Chopina, a dedykowany był Laurze Horsford.

Ewa Demarczyk wykonała go do tekstu Juliana Tuwima z "Kwiatów polskich". Tekst został przez Zygmunta Koniecznego nieco przerobiony, tak, by mogła wykonać go kobieta:

Ty - wódkę za wódką

w bufecie.

Oczami

po sali

drewnianej.
I serce ci wali.

(Czy pamiętasz?...)

Orkiestra

powoli

opada,

przycicha,

powiada,

że zaraz.

(Czy pamiętasz, jak ze mną...?


"Grande Valse Brillante" - Live in Sopot 1964 https://www.youtube.com/watch?v=1BwyC3zQaQM

To wtedy zaczęto o niej mówić Czarny Anioł, nie tylko od tytułu utworu do słów Wiesława Dymnego.

W Sopocie zwrócił na nią uwagę dyrektor słynnej paryskiej Olympii - Bruno Coquatrix. Zafascynowany jej głosem, po koncercie miał ponoć powiedzieć: "Wydobędzie pani piosenkę francuską z tego, w czym utonęła po śmierci Edith Piaf". I zaproponował dwuletni kontrakt. Zgodziła się tylko na kilkutygodniowe występy w 1964, tłumacząc, że musi skończyć studia. To właśnie paryskie recitale zapoczątkowały jej zagraniczną karierę.


W 1967 ukazał się debiutancki longplay - "Ewa Demarczyk śpiewa piosenki Zygmunta Koniecznego", z okładką autorstwa Marka Karewicza. Album sprzedał się w Polsce w nakładzie ponad 100 tys. egzemplarzy, uzyskując status platynowej płyty. Znalazły się na nim utwory, skomponowane przez Koniecznego, do tekstów Mirona Białoszewskiego, Bolesława Leśmiana, Juliana Tuwima, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, takie jak "Karuzela z madonnami", "Tomaszów", "Grande Valse Brillante", "Pocałunki", "Jaki śmieszny jesteś pod oknem", "Groszki i róże", "Czarne anioły", "Pocałunki":



Album był wielokrotnie wznawiany, jednak wydania te nie posiadały autoryzacji Ewy Demarczyk. W 1999 ukazała się na CD jedyna autoryzowana wersja, z bonusową płytą, zawierającą materiał z singla, wydanego w 1963.


Lata 60. i 70. upłynęły pod hasłem zagranicznych tras koncertowych. Występowała na całym świecie - w USA, Niemczech, Szwecji, Belgii, Wielkiej Brytanii, Francji, Japonii, Australii, Kanadzie, Izraelu, Brazylii, ZSRR. Odwiedzała największe sale koncertowe świata, m.in. Carnegie Hall w Nowym Jorku, Chicago Theatre, Queen Elisabeth Hall w Londynie, Theatre Cocoon w Tokio, Salę im. Nobla w Sztokholmie.


Demarczyk inspirowała młodych twórców. To przy niej swój muzyczny talent szlifowali Zbigniew Wodecki czy Zbigniew Paleta.

"Granie z kimś takim było wówczas nie tylko nobilitacją, ale też komfortem, bo każdy, absolutnie każdy koncert kończyła co najmniej dziesięciominutową owacją na stojąco. I to we wszystkich krajach - Szwajcarii, Belgii czy Francji. Te występy z Ewą dały mi więcej niż lata ćwiczeń w domu, bo stojąc koło takiej wokalistki w pięknych salach całego świata, musiałem dawać z siebie wszystko. Nic tak nie mobilizuje" - wspominał Zbigniew Wodecki:

Ewa Demarczyk in Brussels feat. Zbigniew Wodecki - Live 1969 https://www.youtube.com/watch?v=sAh-Ev2uZSg


Choć Demarczyk wiele podróżowała i poznała zachodnie realia życia, nie chciała mieszkać za granicą. Kraków kochała całym sercem. Wieczorem można było ją spotkać, przechadzającą się po zakamarkach ulicy Gołębiej czy Brackiej. Indywidualistka. Trudna we współpracy. Ci, z którymi pracowała, powtarzali: "Demarczyk? - kapryśna i apodyktyczna. Zawsze chce stawiać na swoim. Lubi, kiedy wszystko jest tak, jak ona sobie zaplanowała".

Zygmunt Konieczny wyjaśniał: "Rozumiałem to, bo tylko w ten sposób mogła mieć pewność, że zrealizuje to, co sobie zamierzyła. A jej celem była absolutna perfekcja".


Po latach wspólnej pracy, w 1970 drogi Zygmunta Koniecznego i Ewy Demarczyk rozeszły się. Piosenkarka zarzuciła swojemu najwierniejszemu kompozytorowi, że pisał dla niej piosenki o pół tonu wyższe, niż powinna była śpiewać, przez co zniszczył jej głos.

" Z Piwnicą Ewa również rozstała się w 1973. Mieliśmy akurat jakieś przyjęcie, a ona jak gdyby nigdy nic wystrzeliła, że to koniec. Na każdym koncercie chciała mieć swój własny, siedmioosobowy zespół, a w Piwnicy nie było na to warunków" - wspominał Zygmunt Konieczny.

Od momentu tego rozstania, nie spotkali się już nigdy.


Miejsce Koniecznego zajął Andrzej Zarycki, który pokazał pieśniarce potencjał, jaki drzemał w poezji Osipa Mandelsztama, Mariny Cwietajewej, Johanna Wolfganga Goethego, Georga Trakla. Zarycki pamięta drobiazgowość Demarczyk, jej umiłowanie szczegółu i dbanie o każdy detal.

"Prowadziła bardzo udramatyzowane życie, bo była w nim taka sama, jak na scenie. Wszystkie odmiany ludzi miała w sobie. Przy każdym utworze korzystała z innego wizerunku. Próby z nią trwały bardzo długo. Praca nad jednym utworem przez pół roku nikogo nie dziwiła. Była precyzyjna i wymagająca. Zespół zmieniała, gdy tylko coś się jej nie spodobało, czyli właściwie co chwilę. Muzycy musieli nie tylko świetnie grać, ale też znać wszystkie melodie na pamięć, bo na scenie oświetlona była zawsze tylko Ewa, i nikt nie zobaczyłby nut. Na scenie także obowiązkowo czarna podłoga (w trasę woziła czarne sukno) i dwa nastrojone, czarne fortepiany. Kiedy nie spodobała się jej okładka jednej z płyt z jej utworami, to 10 tys. tych już wydrukowanych płyt trafiło na przemiał" - wspominał po latach Andrzej Zarycki.


Wyjazdy do Związku Radzieckiego przyniosły wydanie na tamtejszym rynku przez wytwórnię Мелодия EP-ki "Эва Дэмарчик - Горошек и pозы / На мосту в Авиньоне / Такой cмешной", a następnie, w 1975, longplaya "Эва Дэмарчик", który został sprzedany w niesłychanej wprost liczbie 17 mln egzemplarzy (!). Na tej płycie aranżacji dokonał i zespół poprowadził Andrzej Zarycki.


W 1979 został nagrany trzeci, i ostatni w karierze Demarczyk, album - koncertowy "Live", który ukazał się jednak dopiero w 1982. Na albumie znalazł się zapis koncertów z 1979, w Teatrze Żydowskim w Warszawie. Płyta oryginalnie ukazała się jako podwójny longplay, i uzyskała status złotej płyty, za sprzedaż ponad 100 tys. egzemplarzy.


Niestety, jej estradowe sukcesy nie szły w parze z udanym życiem osobistym. Pierwszy mąż gwiazdy był skrzypkiem z zespołu Mazowsze, ale zawarte na początku lat 70. małżeństwo przetrwało tylko kilka miesięcy.

Drugi związek, ze złotnikiem Piotrem, skończył się skandalem, bo ukochany okazał się złodziejem i wylądował w więzieniu. Gwiazda ciężko to przeżyła, długo nie chciała uwierzyć w jego winę. Po zaocznym rozwodzie, trafiła nawet na pewien czas do szpitala. Tajemnicą poliszynela było, że coraz gorzej radziła sobie ze sobą.


W 1986, dzięki ówczesnemu Ministerstwu Kultury, rozpoczął działalność Państwowy Teatr Muzyki i Poezji - teatr Ewy Demarczyk, w którym pełniła rolę dyrektora, i z którym podróżowała, prezentując własne recitale. Siedziba teatru była wielokrotnie przenoszona, poczynając od ul. Floriańskiej, poprzez ul. Królowej Jadwigi, a na ul. Gazowej w Krakowie na Kazimierzu, kończąc. Nie był to teatr w potocznym rozumieniu tego słowa - raczej scena prób, bo spektakle odbywały się w całej Polsce, w przeróżnych miejscach.

Choć przedstawienia cieszyły się dużą popularnością, z przyczyn formalno-prawnych teatr został nagle zamknięty w 1998. Artystyczne ambicje Ewy Demarczyk zostały boleśnie skonfrontowane z nową polską rzeczywistością. Problemy z funduszami i sponsorami nie dawały jej spokojnie pracować nad kolejnymi projektami. Nie potrafiła także ogarnąć spraw administracyjno-finansowych.

To przesądziło o jej zniknięciu z życia artystycznego. Nie chciała zarabiać na życie, występując w telewizji, bo jak ognia unikała łatwego poklasku i rozgłosu.


W rozmowie z 8 czerwca 1998 z Edwardem Miszczakiem z TVN, Ewa Demarczyk tłumaczyła, jak to się stało, że zlikwidowano jej teatr w Krakowie, a także wspominała czasy współpracy z Zygmuntem Koniecznym i ich rozstanie, swój pobyt w Paryżu i występ w paryskiej Olympii, oraz swoje odejście z Piwnicy pod Baranami https://www.youtube.com/watch?v=O3Ph0bTr5wQ


Artystka po raz ostatni na żywo wystąpiła 8 listopada 1999, w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Sala żegnała ją owacją na stojąco..

Po 2000, kiedy rynek muzyczny całkowicie zdominowała popkultura i komercja, Ewa Demarczyk wycofała się z życia publicznego. "Ja nie jestem na sprzedaż" - mówiła.


Dokonania Ewy Demarczyk znajdują szerokie odzwierciedlenie w twórczości dzisiejszych wykonawców.

W 2011 postał tribute album "Anioły w kolorze. Piosenki z repertuaru Ewy Demarczyk", w pełni poświęcony repertuarowi artystki. Współczesne interpretacje utworów Ewy Demarczyk wykonały m.in. Justyna Steczkowska, Maja Kleszcz i Kinga Preis.


Ewa Demarczyk dała się poznać jako wspaniała interpretatorka tekstów. Nikt, tak jak ona, nie potrafił opowiadać głosem. Niedopowiedzenia, oniryczność, niepokój, tajemniczość - to one składały się na fenomen jej utworów. Konsekwentnie trwała przy kreacji swojego scenicznego wizerunku.

Od zawsze niechętnie udzielała wywiadów.

Ewa Demarczyk pozostała zagadką.


W 2010 Ewa Demarczyk otrzymała Złotego Fryderyka za całokształt twórczości, a w 2017 została odznaczona Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.




W 2015 ukazała się książka "Czarny Anioł. Opowieść o Ewie Demarczyk" autorstwa Angeliki Kuźniak i Eweliny Karpacz-Oboładze https://lubimyczytac.pl/…/czarny-aniol-opowiesc-o-ewie-dema…


"Ewa Demarczyk jest tajemnicą, a my potrzebujemy tajemnic" - mówi Ewelina Karpacz-Oboładze, współautorka książki. "Dla niej muzyka - to był teatr. Nie dawała bisów, bo dla niej każdy występ to był zamknięty spektakl. Najlepiej czuła się w bezpośrednim kontakcie z publicznością, nad którą miała totalną władzę. Była jak kapłanka, która na scenie odprawia swoje misterium. Jej koncerty były magiczne - ludzie płakali, wzruszali się. Dawała z siebie wszystko, tysiąc procent. Po zejściu ze sceny była dwa kilogramy lżejsza, miała zimne dłonie, czasem mdlała. To działało jak wymiana energii" (kobieta.gazeta.pl).


"Kaskada, która przemienia się w wulkan. Wypadała na scenę z niesamowitą ekspresją, ledwo udawało jej się zatrzymać przed mikrofonem" - wspominał Mieczysław Święcicki, pieśniarz i bliski znajomy artystki. "Zawsze przed koncertem paliła ulubione Carmeny. Do pracy umiała zmobilizować się w każdych warunkach. Kiedy śpiewała, świat dookoła nie istniał, bo zatracała się w tym, co robiła. Fascynatka, zapaleniec. Wyrafinowana, literacka nuta okazała się antidotum na łatwe i niezbyt wyszukane teksty piosenek innych artystów w tym czasie".

"Dusza niepokorna. Była doskonałą aktorką, która na zawołanie śmiała się i płakała. Na jej występy bilety rozchodziły się w kilkanaście minut. W jej garderobie dominowały długie, czarne suknie, które pięknie kontrastowały z wyrazistym spojrzeniem. Mówiono o niej "druga Edith Piaf". Porwała nie tylko polską publiczność. Zakochali się w niej też Francuzi, którzy każdy jej występ puentowali długimi oklaskami. Pewnego dnia zniknęła bez wieści. Prawdopodobnie zrobiła bardzo mądrze - nieobecność wzmaga tylko jej wielką legendę" (Marek Różycki).


Posłuchajmy:

"Cyganka" - Live in Belgian TV 1969 https://www.youtube.com/watch?v=C1ZCyA-yiJg
"Groszki i róże" - Official Video 1970 https://www.youtube.com/watch?v=UYhoA90ELUk
"Tomaszów" - Official Video https://www.youtube.com/watch?v=i6hvcU8LkWE
"Nieśmiertelniki" - Official Video https://www.youtube.com/watch?v=5j7QZlxl688
"Ballada o cudownych narodzinach Bolesława Krzywoustego" - Official TV Video 1966 https://www.youtube.com/watch?v=zPLO03h7o_I
"Na moście w Avinion" - Live in Poznań 1980 https://www.youtube.com/watch?v=R76eQYTInA4
"Skrzypek Hercowicz" - Live in Poznań 1980 https://www.youtube.com/watch?v=CvotF89wvW4
"Niebo złote ci otworzę" - Wiersze wojenne, Official Video https://www.youtube.com/watch?v=XyOPRqdF7X8
Recital TV Ewy Demarczyk 1971 https://www.youtube.com/watch?v=VE2K5MsPwqM

Film dokumentalny "Ewa Demarczyk in Brussels 1969" https://www.youtube.com/watch?v=sAh-Ev2uZSg
Film dokumentalny o Ewie Demarczyk - "Panna, madonna, legenda tych lat" 1997 https://www.youtube.com/watch?v=dbVUwGTEGoQ




Obraz może zawierać: 1 osoba, tekst

__________________________________________________________________________


Równo 76 lat temu biało-czerwona flaga zawisła na gmachu Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej (PAST-y) przy ul. Zielnej w Warszawie. Był to jeden z największych sukcesów Powstania Warszawskiego.


️Śródmieście Północne. Płonące budynki PAST-y przy ulicy Zielnej.

Budynek stał się miejscem zaciętych walk, jakie toczyły się o niego podczas Powstania Warszawskiego. Był bardzo silnie broniony przez Niemców. Walki o zdobycie gmachu trwały od 2 sierpnia do 20 sierpnia i zostały zakończone sukcesem.


Autor : Eugeniusz Lokajski „Brok”

Źródło : MPW


Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i na zewnątrz
_______________________________________________________________________

20 sierpnia 1847 roku w Hrubieszowie urodził się Bolesław Prus, a właściwie Aleksander Głowacki herbu Prus – polski pisarz, prozaik, nowelista i publicysta okresu pozytywizmu, współtwórca polskiego realizmu, kronikarz Warszawy, myśliciel i popularyzator wiedzy, działacz społeczny, propagator turystyki pieszej i rowerowej. Autor m.in. "Lalki", "Faraona", "Placówki".


Posąg Bolesława Prusa, według projektu Anny Kamieńskiej-Łapińskiej, znajduje się w Warszawie w pobliżu skrzyżowania Krakowskiego Przedmieścia i ulicy Karowej, na skwerze im. ks. Jana Twardowskiego, między klasztorem Wizytek i hotelem Bristol.

Przed wojną w tym miejscu stała XVIII-wieczna kamienica, gdzie mieściła się redakcja oraz drukarnia Kuriera Warszawskiego. Bolesław Prus był jednym z jego redaktorów: prowadził swoją stałą rubrykę, tzw. „kroniki tygodniowe”, które były jednym ze źródeł jego popularności.

Pomnik ma symbolizować częste spacery pisarza ulicami miasta.



Źródło: Wikipedia

Pomnik: zdjęcie własne, Skwer ks. Jana Twardowskiego w Warszawie.

Obraz może zawierać: 1 osoba, roślina, drzewo, kwiat, na zewnątrz i przyroda
___________________________________________________________________________


Amerykanie mieli "Forda T", Niemcy "VW Garbusa", Polacy też wdrażali swoje auto dla klasy średniej. Tanie, proste w budowie i łatwe w naprawie. To był "Radwan" /foto 2-3/. Huta Pokój w Katowicach była gotowa do masowej produkcji, wybuchła jednak II W.Ś.


Radwan był w 100% polską konstrukcją 🇵🇱. Stworzył go inż. Stefan Pragłowski /foto 1, 2 i 4/ i to 3 lata przed Garbusem. W 1919 roku walczył w Błękitnej Armii gen. J. Hallera 🔷. Zmarł w 1957 roku, spoczął na cm. przy ul. Bujwida we Wrocławiu. /Foto 4 i 5 - to samochodu Galkar, także projekt S. Pragłowskiego/


20 DOLNOŚLĄSKICH BOHATERÓW BITWY WARSZAWSKIEJ I WOJNY POLSKO-BOLSZEWICKIEJ 1️⃣9️⃣2️⃣0️⃣ 🇵🇱 CZ. 1️⃣7️⃣ STEFAN PRAGŁOWSKI. Hallerczyk i konstruktor.


Historia Stefana Pragłowskiego i Radwana autorstwa pana Przemysława Mandeli:

(...) Na przełomie lat 20 i 30 zeszłego stulecia w światowej i europejskiej motoryzacji pojawiła się tendencja do projektowania tzw. samochodów powszechnych, na który mogłaby sobie pozwolić większa część społeczeństwa aniżeli jedynie ci najlepiej sytuowani. Jej symbolem stał się ostatecznie niemiecki Volkswagen (samochód ludzi/ludu), popularny "garbus" konstrukcji słynnego inżyniera Ferdinanda Porsche, ale nie tylko Niemcy celowali w masowość i dostępność swoich produktów.


W Polsce mieliśmy właśnie inżyniera Stefana Pragłowskiego, który od początku lat 30 pracował nad swoją autorską koncepcją samochodu powszechnego. Miał nim być "Radwan", nowoczesny, elegancki i tani, powstający w oparciu o zaplecze techniczne Huty Pokój w Katowicach. Dodatkowo, jak niemal wszystko co wyszło z desek kreślarskich polskich konstruktorów, zawierający mnóstwo nietuzinkowych i nowatorskich rozwiązań technicznych.

Dach z dermatoidu. Absolutnie niespotykana w innych, światowych projektach, autorska rurowa konstrukcja nośna, oparta na dostępnych w Polsce, rodzimych materiałach. Doskonałe zawieszenie. Miało być prosto i tanio, ale jednocześnie ekonomicznie i komfortowo.


I było. Lektura przedwojennej prasy nie pozostawiała złudzeń. "Radwan" ze swoją ceną oscylującą w granicach 4 tys. złotych był skazany na sukces. Sukces już pierwszego prototypu był tak oszałamiający, że konstrukcje skierowano do produkcji masowej, która miała ruszyć na przełomie 1938 i 1939 roku.


Nie ruszyła. Ambitny plan dominacji na polskich, a kto wie czy nie europejskich drogach przerwała wojna. Kiedy dobiegła końca inż. Pragłowski próbował jeszcze wskrzesić swój pomysł samochodu masowego w nowej, komunistycznej rzeczywistości. Jednak nie znalazł ani zrozumienia ani zainteresowania. Umarł w 1957 roku, a wraz z nim "Radwan" - całkowicie polski, rewolucyjny w swoich czasach pojazd, który miał szansę odmienić rzeczywistość przedwojennego, a może i powojennego kraju (...)

---

Grób Stefana Pragłowskiego uczestnika wojny polsko-bolszewickiej został objęty akcją "Ocalamy" w listopadzie 2019 roku.


Obraz może zawierać: 1 osoba, samochód i na zewnątrz

_____________________________________________________________________


Nie zapomnij!

Zadwórze - 17 sierpnia 1920 r. - Polskie Termopile

Czy wiesz czyje doczesne szczątki znajdują się w Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie?

100 lat temu podczas wojny polsko - bolszewickiej, w bitwie pod Zadwórzem, miasteczkiem położonym ok. 33 km na płd. wschód od Lwowa, ochotniczy batalion złożony z lwowskiej młodzieży - Lwowskich Orląt, stawił skuteczny opór czerwonemu najeźdźcy - Pierwszej Konnej Armii Siemiona Budionnego. Spośród 330 polskich obrońców poległo 318 żołnierzy batalionu kpt. Zajączkowskiego, w tym wszyscy oficerowie. 
Aby nie dostać się w ręce wroga, kpt. Zajączkowski odebrał sobie życie, podobnie jeszcze kilku żołnierzy. W walce zginął m.in. 19-letni Konstanty Zarugiewicz, uczeń siódmej klasy szkoły realnej, obrońca Lwowa z 1919 roku, kawaler krzyża Virtuti Militari i Krzyża Walecznych. Jego matka, Jadwiga Zarugiewiczowa, w 1925 r. wybrała jedną z trzech trumien ze zwłokami z pobojowiska pod Zadwórzem. Zwłoki wybranego Bohatera przewieziono z najwyższymi honorami do Warszawy i 2 listopada umieszczono pod kolumnadą pałacu Saskiego, gdzie wzniesiono Grób Nieznanego Żołnierza. Nazwę Zadwórza wyryto pośród nazw innych miejsc chwały oręża polskiego. Heroiczna obrona nie poszła na marne. Była punktem zwrotnym w walce o Lwów. Mała stacja kolejowa Zadwórze stała się symbolem bohaterskiej walki młodzieży lwowskiej i jednocześnie jej grobem - Polskimi Termopilami.

Spośród 12 żołnierzy, którzy przeżyli obronę Zadwórza był mielczanin Wiktor Jaderny, a także pochodzący z podkarpackiego Przeworska (dom rodzinny w Nisku) Bronisław Mirecki, brat p. mjr Marii Mireckiej-Loryś oraz Żołnierza Niezłomnego Adama Mireckiego, zamordowanego przez UB.

Ciała pięciu oficerów walczących pod Zadwórzem, które udało się zidentyfikować, pochowano na cmentarzu Orląt we Lwowie. Pozostali, nierozpoznani, zarąbani szablami i siekierami przez Moskali obrońcy spoczęli na miejscu swej męczeńskiej śmierci na cmentarzu żołnierskim w pobliżu usypanego na ich cześć i zwieńczonego krzyżem kurhanu. U jego stóp umieszczono tablicę z napisem: „Orlętom, poległym w dniu 17 sierpnia 1920 r. w walkach o całość ziem kresowych”. Współczesny napis brzmi: „Polskim Orlętom poległym w walce z wojskami bolszewickimi”.

Przed wojną zadwórzańskie rocznice czczono sławnym marszem zadwórzańskim we Lwowie. Co roku, z nocy z 14 na 15 sierpnia, polscy żołnierze w pełnym rynsztunku bojowym maszerowali od Zadwórza w stronę Lwowa, aż do koszarów wojskowych na Łyczakowie. Na zakończenie uroczystości pod pomnikiem Mickiewicza odbywała się defilada. Spróbujmy odtworzyć takie defilady we współczesnej Polsce.

Czy dzisiaj czytamy książki albo relacje z tamtych dni?

Warto sięgnąć po lekturę opowiadania Zofii Kossak-Szczuckiej, - „Nie poddawać się! – krzyczy sierżant Dyrkacz. Żeby nas potem prali w niewoli po pyskach? Nie poddawać się! Nie poddawać się! – wtórują inni. Nie ma już ani jednego oficera. Polegli wszyscy od kul nieprzyjaciela lub własnych. Nie więcej jak pięćdziesięciu żołnierzy i dwóch podoficerów stoi jeszcze, kupiąc się w gromadzie. Ściągnięci plecami nastawili groźnie bagnety. Nie strzela już nikt. Nie mają już ani jednego naboju. Z wyciem tryumfu wdziera się ze wszystkich stron nieprzyjaciel. Rozwścieczone, dzikie twarze. Prą jeden przez drugiego, by dostać nareszcie śmiałków, co zatrzymali ich tyle godzin. A swołocz! A gadziny! Tak ich mało, a tyle straconego czasu i ludzi. Topnieje garstka stojących, pokryto ją zewsząd mrowie (…). Przez mgłę Leszek dostrzega, jak nad zrąbany stos trupów powstaje wysoki, barczysty Jasiek Bałyga. Z rozciętej głowy krew tryska, zalewa czoło i policzki. Za tą czerwoną twarzą, straszny jak upiór, krzyczy wprost w oczy opadającym go wokół kozakom, krzyczy śmiertelnie zachrypniętym głosem – Niech żyje Polska! Niech żyje Lwów!” 


Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, tabela i tekst
___________________________________________________________________


251 lat temu – 15 sierpnia 1769 – w Ajaccio na Korsyce urodził się Napoleon Bonaparte.


Na świat przyszedł w rodzinie adwokata pochodzenia szlacheckiego Carla Marii Buonapartego i jego żony Letycji. Jeden z najwybitniejszych polityków, dowódców wojskowych w dziejach świata. Pierwszy Konsul Republiki Francuskiej 1799-1804, Cesarz Francuzów w latach 1804-1815, Prezydent (1802-1805) i Król Włoch (1805-1814). Twórca Kodeksu Napoleona, który stał się podstawą systemu prawnego wielu nowożytnych państw. W okresie tzw. wojen napoleońskich dopiero zjednoczone siły militarne Anglii, Austrii, Prus i państw z nimi sprzymierzonych zdołały pokonać wojska dowodzone przez Napoleona. Ostateczną klęskę poniósł 18 czerwca 1815 w bitwie pod Waterloo. Zmuszony do abdykacji z pełnionych urzędów został osadzony w Longwood na Wyspie Św. Heleny, gdzie zmarł 5 maja 1821 roku w wieku 51 lat. Ostateczny kres panowaniu i „porządkom napoleońskim” w Europie przyniosły postanowienia Kongresu Wiedeńskiego (1815 r.), które były politycznym „fundamentem” względnego spokoju w Europie po burzliwym okresie napoleońskim.


O militarnym, politycznym geniuszu i pracowitości Napoleona napisano setki książek. Jego wpływ na dzieje Europy i Jej stan dzisiejszy jest trudny do przecenienia. A o tym, jak wielki był i jest Jego wpływ na obecny stan rzeczy i fakt, że zainteresowania Napoleona daleko wykraczały poza sprawy militarno – polityczne niech świadczy m.in. poniższa sprawa. To nie kto inny, a Napoleon Bonaparte we wszystkich państwach, którymi władał, zmienił ruch z lewostronnego (wprowadzonego przez papieża Bonifacego VIII w roku 1300 roku) na prawostronny. I do dziś obowiązuje. Także w Polsce.


Napoleon Bonaparte - Biography, Facts & Death - HISTORY
______________________________________________________________________


15 sierpnia obchodzone jest Święto Wojska Polskiego ustanowione na pamiątkę zwycięskiej #BitwaWarszawska, stoczonej w 1920 r. podczas #wojnapolskobolszewicka

Uchwalono je w 1923 r. jako Święto Żołnierza. Od 1950 r. ludowe Wojsko Polskie obchodziło swój Dzień Wojska Polskiego w rocznicę bitwy pod Lenino. 
30 lipca 1992 r. Sejm RP przywrócił obchody święta Wojska Polskiego w dniu 15 sierpnia.

Obraz może zawierać: tekst
__________________________________________________________________ 


TVP3

Z okazji przypadającej w sobotę setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej na peronie dworca Łódź Fabryczna nastąpiło uroczyste nadanie pociągowi Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, imienia łódzkiego bohatera Bitwy Warszawskiej – Stefana Pogonowskiego. 
W uroczystości udział wzięli między innymi: Zofia Jakubowicz, siostrzenica kpt. Stefana Pogonowskiego, wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński oraz marszałek województwa łódzkiego Grzegorz Schreiber.

więcej:

______________________________________________________


Kalendarium. 15 sierpnia 1920 r. polska armia powstrzymała na przedpolach Warszawy ofensywę bolszewicką. Zacięte walki m.in. pod Radzyminem, Zielonką i Ossowem oraz w rejonie Modlina, nad Wkrą i pod Nasielskiem przyniosły zwycięstwo i zmusiły wrogów do odwrotu. Bitwa Warszawska była przełomem w wojnie polsko-bolszewickiej i jednym z najważniejszych wydarzeń XX wieku, w wyniku którego powstrzymana została ekspansja komunizmu na Zachód.


Obraz może zawierać: tekst „15 sierpnia 2020 100. rocznica Bitwy Warszawskiej INSTYTUT NARODOWE OMlaklnk W”

________________________________________________________



Św. Maksymilian Kolbe oczami współwięźnia niemieckiego obozu zagłady Auschwitz, Mieczysława Kościelniaka - wybitnego polskiego malarza, grafika i rysownika .
O. Maksymilian Kolbe, franciszkanin, 17 lutego 1941 r. został aresztowany przez gestapo i przewieziony na Pawiak,
a 28 maja do Auschwitz. Pod koniec lipca 1941 r. z obozu uciekł jeden z więźniów. W odwet za tę ucieczkę Niemcy wybrali dziesięciu ludzi na śmierć głodową. Jednym z wybranych na śmierć był Franciszek Gajowniczek, który rozpaczał, że zostawi żonę, dzieci. Wtedy z szeregu wyszedł o. Maksymilian i zgłosił się na śmierć za niego. Maksymilian Kolbe zmarł 14 sierpnia 1941 r. dobity zastrzykiem fenolu. Jego ciało zostało spalone w krematorium następnego dnia.
Papież Jan Paweł II kanonizował go 10 października 1982 r. i ogłosił go również męczennikiem z miłości. W KL Auschwitz o. Maksymilian poznał współwięźnia Mieczysława Kościelniaka, malarza, który po wojnie zilustrował męczeństwo świętego.

fot. wikipedia
1. Aresztowanie
2. Na Pawiaku
3. Pośród więźniów
4. Zgłoszenie się na śmierć za Franciszka Gajowniczka
5. Męczeńska śmierć O. Maksymiliana

Obraz może zawierać: 2 osoby
______________________________________________________


Równo rok przed zwycięstwem podczas Bitwy Warszawskiej, 15 sierpnia 1919 roku niemiecki Grenzschutz otworzył ogień do około 3 tys. górników i ich rodzin zgromadzonych przed kopalnią w Mysłowicach, domagających się zaległych wypłat. Podczas tej masakry poległo 7 polskich górników, 2 kobiety i 13-letni chłopiec.

Wydarzenie to stało się przyczyną spontanicznego wybuchu I Powstania Śląskiego w nocy z 16 na 17 sierpnia 1919 r. 

Niemiecki "kulturkampf' po raz kolejny pokazał prawdziwe oblicze. 

Powstanie trwało krótko ze względu na olbrzymią przewagę przeciwnika i brak pomocy z Polski

Obraz może zawierać: 5 osób, na zewnątrz, tekst „I Powstanie Śląskie 15.08.1919”
_________________________________________________________



"Nikt nie ma prawa handlować honorem i godnością Polski."


11 sierpnia 1892 r. w Błoniu, niedaleko Kutna urodził się Władysław Albert Anders, przyszły generał, Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. 

Zmarł 12 maja 1970 r. w Londynie, pochowany wśród swoich żołnierzy na polskim cmentarzu w Monte Cassino.

Władysław Anders – Wikipedia, wolna encyklopedia
____________________________________________________


78 LAT TEMU NIEMCY ZGŁADZILI W KOMORZE GAZOWEJ EDYTĘ STEIN.

9 sierpnia 1942 r. w komorze gazowej niemieckiego obozu Auschwitz II-Birkenau została zamordowana karmelitanka Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein). Była pierwszą Żydówką, która przeszła na katolicyzm i została wyniesiona na ołtarze.


Rocznica śmierci Edyty Stein jest w Kościele katolickim dniem modlitw za ofiary Holokaustu.

Edyta Stein urodziła się w 1891 r. we Wrocławiu w pobożnej rodzinie żydowskiej. Została doktorem filozofii. W wieku 30 lat przeszła na katolicyzm. Dwanaście lat później wstąpiła do zakonu Karmelitanek. Przyjęła imię Teresa Benedykta od Krzyża. W wyniku narastających prześladowań Żydów pod koniec 1938 r. została przeniesiona do klasztoru Karmelitanek w Echt na terenie Holandii.

2 sierpnia 1942 r. zakonnica została aresztowana przez gestapo i osadzona w policyjnym obozie tranzytowym Amersfoort. Dwa dni później została przeniesiona do obozu zbiorczego w Westerbork w okupowanej Holandii. Stamtąd Niemcy deportowali zakonnicę - wraz z blisko 1 tys. Żydów - do Auschwitz. Wśród nich znajdowało się kilkudziesięciu ochrzczonych Żydów, a także siostra Edyty - Róża. Transport wyruszył 7 sierpnia 1942 r. i dotarł do obozu w następnym dniu.

Po selekcji na rampie kolejowej, tzw. Judenrampe, znajdującej się pomiędzy obozem macierzystym Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau, do obozu skierowano niespełna połowę przywiezionych. Pozostałych, w tym Edytę i Różę, Niemcy zgładzili 9 sierpnia w jednej z pierwszych komór gazowych w Birkenau, tzw. czerwonym lub białym domku. Ofiary czekały na śmierć w niewielkim lasku na terenie obozu.

Papież Jan Paweł II beatyfikował Teresę Benedyktę od Krzyża w 1987 roku. 11 lat później została kanonizowana. Edyta Stein jest pierwszą Żydówką, która przeszła na katolicyzm i została kanonizowana.

Św. Teresa Benedykta od Krzyża jest współpatronką Europy.

Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.


Obraz może zawierać: 1 osoba, siedzi
________________________________________________________


Motory szły pełną mocą i czołg z wolna zaczął się drapać na szczyt barykady. W pewnej chwili czołg przechylił się i zwalił na drugą stronę. (...) Niemcy podrzucili granat lub wiązkę granatów, czołg podskoczył, ale gąsienice wytrzymały. Zwrot w prawo i czołg stanął na drugiej barykadzie. Oddaliśmy dwa umówione strzały. Narożna wieża została zniszczona i droga do szturmu otwarta." Czy to wspomnienia pancerniaków gen. Maczka❓ Nie❗ Tak wyglądał powstańczy atak na więzienie Gęsiówka❗

5 sierpnia 1944 żołnierze batalionu „Zośka” przy pomocy zdobycznego niemieckiego czołgu zdobyli niesławną Gęsiówkę, uwalniając 348 Żydów, z których część dołączyła do Powstania.


Obraz może zawierać: 20 osób, ludzie stoją, garnitur i na zewnątrz
_____________________________________________________________

Polskie Radio 24.pl


Powstanie Warszawskie. 3 sierpnia 1944. Pierwszy nalot na walczącą Warszawę3 sierpnia 1944 niemieckie lotnictwo rozpoczęło bombardowanie Warszawy.

Warszawa - "czarny poniedziałek" i 630 ton bomb - Historia - polskieradio.pl

więcej:
___________________________________________________________________

Ciekawostki Historyczne .pl

Nie tylko sanitariuszki – kobiety-żołnierki w Powstaniu Warszawskim

31.07.2020 | Autor:
Agnieszka Jankowiak-Maik


Kobiety pełniły najróżniejsze funkcje w powstaniu. Czasem walczyły z bronią w ręku

Kobiety stanowiły blisko 30% uczestników powstania. Młode sanitariuszki, łączniczki i… żołnierki ramię w ramię z mężczyznami walczyły o wyzwolenie ukochanej stolicy.

więcej:

_____________________________________________________



PRZYSTANEK HISTORIA

Wojna polsko-bolszewicka 1920 roku

OKRES HISTORYCZNY 



Główną przyczyną wybuchu wojny polsko-bolszewickiej było zagrożenie dla niepodległości Polski ze strony Rosji bolszewickiej oraz próba wcielenia w życie idei permanentnej rewolucji i eksportu rewolucji komunistycznej na teren całej Europy.więcej:

_______________________________________________________________


Obraz może zawierać: 3 osoby, zbliżenie

"Grot" był symbolem, był wodzem tajemniczym, który z podziemia kierował walką całego narodu. Ci, którzy go znali bliżej i którzy się z nim stykali bezpośrednio w pracy, cenili niezmiernie jego rzadkie walory, predestynujące go na przywódcę, wielką indywidualność i nieprzeciętny umysł. (…) Stworzył on organizację o rozmiarach dotąd nie spotykanych i wprowadził zgoła nie znane przedtem metody walki” – tak pisał o gen. Roweckim jego następca na stanowisku dowódcy Armii Krajowej gen. Tadeusz Bór – Komorowski. (T. Bór-Komorowski „Armia podziemna”)

75 lat temu, między 2 a 7 sierpnia 1944 r., zamordowany został gen. Stefan Rowecki „Grot” – żołnierz Legionów, oficer WP, a w czasie okupacji legendarny dowódca ZWZ-AK. Po aresztowaniu w wyniku zdrady w czerwcu 1943 odrzucił propozycję współdziałania z Niemcami i został umieszczony w obozie Sachsenhausen. Zamordowano go tam tuż po wybuchu Powstania Warszawskiego.



Stefan Rowecki urodził się 25 grudnia 1885 r. w Piotrkowie Trybunalskim w rodzinie urzędniczej o tradycjach szlacheckich i niepodległościowych.



W 1906 r. rozpoczął naukę w polskim gimnazjum w Piotrkowie. Okres ten był początkiem jego działalności niepodległościowej. Wiosną 1911 r. założył pierwszy w rodzinnym mieście i jeden z pierwszych na ziemiach polskich tajny zastęp skautowy."...: 


_____________________________________________________________


A Polska gdy powstanie to tylko z naszej krwi…

3 sierpnia 1946 roku komunistyczni ludobójcy z WSR w Gdańsku skazali 17-letnią Danusię Siedzikównę "Inkę" 🇵🇱 na karę śmierci. Wyrok wykonano 28 sierpnia, na 6 dni przed ukończeniem 18 lat...

"Inka została skazana przez Polaków w służbie sowietów [...] wyrok w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej - te kanalie śmiały wypowiedzieć takie słowa!!!

Nie mówmy o "Ince" jako o ofierze, bo to ją obraża! Dziewczyna, która mówi, że nie podpisze prośby do Bieruta (o ułaskawienie) to nie jest ofiara. Z punktu widzenia sowieckich interesów w Polsce "Inka" była winna. Tak, ponieważ przeciwstawiała się wizji Polski jako dominium sowieckiego, przeciwstawiała się jak Pan Rotmistrz Pilecki..." - przepiękne, wzruszające słowa pana Piotra Szubarczyka wypowiedziane w Parku Jordanowskim podczas odsłonięcia Pomnika "Inki".

Miałem zaszczyt uczestniczyć w tej uroczystości.

Sadźmy, przyjacielu, róże!

Długo jeszcze, długo światu

Szumieć będą śnieżne burze:

Sadźmy je przyszłemu latu!

My, wygnańcy stron rodzinnych,

Może już nie ujrzym kwiatu –

A więc sadźmy je dla innych,

Szczęśliwszemu sadźmy światu!
Jakże los nasz piękny, wzniosły!
Gdzie idziemy – same głogi,
Gdzieśmy przeszli – róże wzrosły;
Więc nie schodźmy z naszej drogi!
Idźmy, szczepmy! Gdy to znuży,
Świat wiecznego wypocznienia
Da nam milszy kwiat od róży.

"Łzy wdzięczności i wspomnienia" - Seweryn Goszczyński 1831



PS. Łotrem, który skazał Danusię na karę śmierci, niezgodnie nawet z komunistycznym "prawem" był niejaki towarzysz Adam Gajewski, niech mu ziemia ciężką będzie
Cześć i Chwała Bohaterom!

Danka Siedzikówna „Inka” stała się na naszych oczach ikoną Żołnierzy  Wyklętych. Cieszy się wielkim poważaniem - WNET.fm

____________________________________________________________


Niezwykła historia obrazu „Matka Boska Armii Krajowej”


Obraz namalowany przez Irenę Pokrzywnicką podczas Powstania Warszawskiego w 1944 rokuprzez 63 lata leżał w ukryciu.

Dzieje obrazu to splecione losy dwóch osób z różnych światów: przedwojennej celebrytki, dyktatorki mody, awangardowej artystki – Ireny Pokrzywnickiej oraz księdza Apolinarego Leśniewskiego – ministerialnego wizytatora nauki religii, nauczyciela Stefana Wyszyńskiego, przyszłego Prymasa Tysiąclecia...




Obraz może zawierać: 1 osoba
_______________________________________________________________


Krysia dała twarz warszawskiej Syrence

"Ciemna noc się nad nami roziskrzyła gwiazdami,

Białe wstęgi dróg w pyle, długie noce i dni,

nowa Polska zwycięska jest w nas i przed nami

w równym rytmie marsza: raz, dwa, trzy!

Hej, chłopcy, bagnet na broń!

Bo kto wie, czy to jutro, pojutrze czy dziś

przyjdzie rozkaz, że już, że już trzeba nam iść.
Granaty w dłoniach i bagnet na broni!"

Tej pierwszej nocy powstańczej nie przeżyła warszawska Syrenka - Krystyna Krahelska, pochodząca z Polesia sanitariuszka powstańcza trafiona kulą niemieckiego snajpera podczas odwrotu powstańców z 7 Pułku AK "Jeleń" z ataku na Dom Prasy na Marszałkowskiej. Postrzelona w pierś przez niemieckiego knechta, zmarła nad ranem 2 sierpnia 1944 r. z radością w oczach, z odzyskiwanej wolności Miasta i Ojczyzny. Poetka, z niezwykłym poczuciem muzykalności, autorka wielu wierszy i piosenek z jedną z najbardziej rozpoznawalnych pieśni Powstania - "Hej, chłopcy, bagnet na broń!". Piosenkę tę Powstańcy ponieśli w świat, a Krystyna? Została uwieczniona jeszcze przed wybuchem wojny przez rzeźbiarkę Ludwikę Nitschową, pozując jako modelka do pomnika warszawskiej Syreny na Wybrzeżu Kościuszkowskim. Warszawska Syrena - jedyny spośród pomników w Warszawie, który ocalał z niemieckiego barbarzyństwa...

"…Gdy przyjdzie czas odlotu do krainy innej,

Chcę odlecieć w porywie szczęścia i natchnienia

Jak ptak, co uciekając z ziemi niegościnnej,

Ziemię na niebo zamienia" – Krystyna Krahelska, „Modlitwa”

Cześć i Chwała Bohaterom!


Obraz może zawierać: 1 osoba, chmura, niebo i na zewnątrz
_________________________________________________________________


2 sierpnia 1940 r. powstał w Wielkiej Brytanii polski 303 Dywizjon Myśliwski Warszawski im. Tadeusza Kościuszki.

Spośród wszystkich dywizjonów lotniczych biorących udział w Bitwie o Anglię, polski 303 Dywizjon zaliczany jest jako najskuteczniejszy w zestrzeleniach germańskich najeźdźców. Wynik potwierdzonych zestrzeleń - 126!

Pamiętamy!

Obraz może zawierać: 7 osób, ludzie stoją i na zewnątrz, tekst „02.08.1940 narodziny legendy Dywizjon 303”
__________________________________________________________________

NASZEblogi.pl

Jacek.K.Matysiak


Powstanie Warszawskie, geneza, konsekwencje i opinie.


Czekamy Ciebie

Czekamy Ciebie czerwona zarazo

Byś wybawiła nas od czarnej śmierci

(...) Warszawa, 26 sierpnia 44, autor „Ziutek”



UWARUNKOWANIA W PRZEDEDNIU

Optymistyczny realizm Premiera i Naczelnego Wodza gen. Wł. Sikorskiego odnośnie możliwości utrzymywania stosunków z Rosja Sowiecką, załamał się po odkryciu zbrodni katyńskiej. Stalin oburzony za przypomnienie mu o zbrodni, zerwał stosunki dyplomatyczne z Rządem gen. Sikorskiego w Londynie. Bijąc Niemców, pod Warszawę w wyniku operacji białoruskiej “Bagration”, największej ofensywy II wojny światowej, nadciągała Armia Czerwona. Wcześniej, jedyną nadzieją był plan gen. Sikorskiego (przedstawiony Rooseveltowi w 1942 r.) uderzenia przez Bałkany, Polska mogłaby mieć ciągle jeszcze szanse na niepodległość. Jak szybko zmieniała się sytuacja militarna zamykając wczorajsze i otwierając nowe polityczne opcje?

więcej:



________________________________________________________________________