_________________________________________________
Wywiad z Dariuszem Chudalem - majorem służby więziennej, doktorem w zakresie historii.
Wywiad nagrali, w czasie pobytu w Polsce - Krzysztof Mączyński, Hubert Błaszczyk, Sławek Słojewski. Zdjęcia Krzysztof Mączyński.
Stoją od lewej: Hubert Błaszczyk, Dariusz Chudal, Krzysztof Mączyński, Sławek Słojewski.
_________________________________________________
Tysol.pl (Tygodnik Solidarność)
[Tylko u nas] Tadeusz Płużański: To on wywoził Wyklętych na „Łączkę”W więzieniu przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie po wojnie komuniści zamordowali około tysiąc żołnierzy niepodległości. Wiemy również, że potem byli wywożeni na „Łączkę”, zrzucani do bezimiennych dołów, zakopywani, a teren wyrównywano, aby żaden ślad nie pozostał. Ale możemy spytać: kto ich tak barbarzyńsko traktował? Odpowiadam: po sowieckim strzale w tył głowy ciała zgładzonych wywoził na Powązki naczelnik więzienia Alojzy Grabicki, a tam przejmował je resortowy grabarz Władysław Turczyński.
więcej: https://www.tysol.pl/a61911-Tylko-u-nas-Tadeusz-Pluzanski-To-on-wywozil-Wykletych-na-Laczke?fbclid=IwAR0HH7W1p-wNz_bUqK-5QXNmHwvkHXK0ylzdtGpnY-1QdL3aCDxtH3eMcgE
______________________________________________________________________
INSTYTUT PAMIĘCI NARODOWEJ
Tymi słowami, po brutalnym śledztwie, przemówił do swej żony Witold Pilecki, żołnierz wyklęty, żołnierz „Rzeczypospolitej utraconej”, „ochotnik do Auschwitz”, przez brytyjskiego historyka profesora Michaela Foota uznany za jednego z sześciu najodważniejszych ludzi europejskiego ruchu oporu podczas II wojny światowej.
Aresztowany 8 maja 1947 r., Pilecki, został osadzony w Areszcie Śledczym przy ul. Rakowieckiej w Warszawie i poddany okrutnemu śledztwu. Pomimo tortur do końca zachował bohaterską – żołnierską postawę.
Rotmistrz należał do pokolenia urodzonego pod zaborami, którego misją było odzyskanie przez Polskę niepodległości, a gdy to się dokonało – praca dla wielkości wolnej ojczyzny. Należał do pokolenia wychowanego na ciągle żywych tradycjach powstań narodowych i ukształtowanego przez zawołanie „Bóg – honor – Ojczyzna”.
Pokazowy proces Witolda Pileckiego i tzw. "grupy Witolda" rozpoczął się 3 marca 1948 r. w Warszawie. Oskarżyciel mjr Czesław Łapiński postawił zarzuty m.in. szpiegostwa i współpracy z Niemcami, posługiwania się fałszywymi dokumentami. Prokurator nie dopuścił do przesłuchania świadków oskarżenia ani obrony. Zażądał dla oskarżonych kary śmierci.
25 maja 1948 r. o godz. 21.30, Witold Pilecki został zamordowany strzałem w tył głowy.
Pilecki stał się symbolem Polski, która – w wyniku działań okupujących ją sowieckiej Rosji i hitlerowskich Niemiec – została bezpowrotnie utracona. Polacy w jego losach widzą prawdziwą historię swojej ojczyzny, ujętą w jednym życiorysie. Dramatyczne wybory, chwała i cierpienie. Bohaterstwo skazane na zapomnienie, dziś odkrywamy ponownie.
Do roku 1989 wszelkie informacje o dokonaniach i losie Witolda Pileckiego podlegały w PRL ścisłej cenzurze. Miejsce jego pochówku do dziś pozostaje nieznane.